"Siła marzeń. Życie w One Direction." - One Direction
Z dedykacją dla Asi - mojej Malikowej x
Kiedy byłam młodsza szalałam za zespołem One Direction, choć teraz ciężko mi się do tego przyznać. W dzień moich urodzin rodzice podarowali mi książkę, która w tamtym okresie była najnowszą z wszystkich napisanych przez boysband autobiografii.
Czytając poznajemy życie każdego z chłopaków, ich wspomnienia z dzieciństwa oraz to, co czuli podczas eliminacji do brytyjskiego X-Factora.
Książka jest o tyle ciekawa dlatego, że każdy z nich tak naprawdę miał swoje wyjątkowe życie, a dopiero potem Simon stworzył z nich zespół.
Kolejnym plusem "Siły marzeń" jest to, że w środku możemy znaleźć dużo zdjęć Liama, Harry'ego, Niall'a, Louis'a i Zayn'a (który ostatnio odszedł z zespołu).
Myślę, że tą książkę pokocha każda starsza lub młodsza fanka 1D, a każdy "hejter" spróbuje ich poznać. Osobiście uważam, że ta piątka osiągnęła wiele i stworzyła coś niesamowitego - marzenia innych ludzi. Nadal znam osoby, które marzyły o ich koncercie w Polsce i niestety teraz te nadzieje legły w gruzach, skoro nie ma Zayna. Warto jednak uwierzyć w to, że jemu jest tak lepiej, że wyrósł już z grania, a woli się ustatkować.
Wszystkie Directionerki dziękują za te prawie pięć lat i nigdy nie zapomną tych wszystkich wzruszeń, za co mogę poświadczyć tu i teraz.
Myślę, że po tym wszystkim, co wydarzyło się w zeszłym tygodniu, z chęcią usiądę i przeczytam "Siłę marzeń" raz jeszcze.
Książkę polecam wszystkim fanom One Direction, osobom, które wybierają się do X-Factora, niewierzącym w marzenia i lubiącym biografie. Nie zawiedziecie się! ;)
Zapraszam wszystkich fanów do indywidualnej oceny!
"Znacie to, kiedy ogląda się jakiś występ i ciarki przechodzą po plecach? Śpiewanie z Robbinem to było coś takiego, tylko do dziesiątej potęgi. Jarzyłem się od ucha do ucha. Wiem, że będę z dumą pokazywał wideo z tego wnukom, gdy zostanę już dziadkiem." - Zayn Malik str. 211
!Dla tych, którzy nie mają ochoty przeczytać książki. O One Direction powstały dwa filmy "This Is Us" oraz "Where We Are. Live from San Siro".
Misia.
OCENA KSIĄŻKI: 5/5
Ojaaa, mega dziękuję za dedykację! <3
OdpowiedzUsuńKsiążka jest super, kiedy czytałam jeszcze bardziej się do nich zbliżyłam.
W ogóle myslałam, że dasz niską ocenę, ale jednak nie haha.
Super, że zrecenzowałaś! Ściskam! /pstronk
Asiu, jak widać krówki bywają tolerancyjne. :) Cieszę się, że Ci się podobało. To nie jest koniec recenzowania książek biograficznych oraz tych o One Direction. Jeśli kiedyś uda mi się nabyć "Gdzie jesteśmy" to z pewnością zrecenzuję ją dla Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńAwwwh! :D ♥
Usuń/anonimowy pstronk