czwartek, 2 kwietnia 2015

#Łaciata recenzja ~ 14

"Przed świtem" - Stephenie Meyer


   "Przed świtem" to zdecydowanie najgrubsza i moim zdaniem najlepsza część Sagi Zmierzch autorstwa Stephenie Meyer.

   Fabuła została podzielona na trzy księgi: Belli, Jacoba i ponownie Belli. Jest to dość przydatne i łatwiej nam ocenić obiektywnie niektóre sytuacje i wydarzenia, które mają miejsce w życiu bohaterów.

   Biorąc pod uwagę ekranizację "Przed świtem" uważam, że w książce bitwa została przedstawiona lepiej i zupełnie inaczej. Oczywiście, rozumiem to, że w filmie czas na pokazanie danej sceny jest dość ograniczony, lecz wizja reżyserki chyba do mnie nie przemówiła.

   Przez ostatni tom przebrnęłam dość powoli i nie ukrywam, że do połowy książki czytanie szło mi dość opornie, bo nie wciągnęła mnie fabuła. Od rozpoczęcia przygotowań do starcia z Volturi wchłonęłam książkę do końca. :)

   Renesme w mojej wyobraźni była dziewczynką identyczną jak ta, którą mieliście okazję zobaczyć w kinie, więc to chyba moja ulubiona bohaterka, biorąc pod uwagę już całą Sagę Zmierzch. 

   Czekam na Wasze oceny.
   
   "Otarłam się o śmierć tyle razy, że dawno wyrobiłam normę przeciętnego śmiertelnika - do czegoś takiego jednak trudno się przyzwyczaić."

Misia.
OCENA KSIĄŻKI:  5/5 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz