czwartek, 16 lipca 2015

#Łaciata recenzja ~ 31

"Harry Styles. Narodziny gwiazdy." - Alice Montgomery


   Książka autorstwa Alice Montgomery to biografia jednego z piątki ( lub czwórki, jak kto woli) członków One Direction! Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć tego, jakim fenomenem okazał się ten brytyjski boysband. 
    Każdy z chlopców jest inny, co działa pozytywnie na ogólny wygląd zespołu. Totalnie zwariowany i śmieszyny jest Harry!

   "Narodziny gwiazdy" pokazały mi inne oblicze X-Factora, a nawet jego - jak się okazuje - niesprawiedliwość oraz prawdziwą twarz Harry'ego. Autorka książki nie pomija żadnego z jego związków, wszystko dokładnie wyjaśnia i opisuje, ze względu na to nie polecam tej książki dziewczynom , które patrzą na bruneta przez pryzmat różowych okularów!  Dla Waszych serc byłby to zapewne kataklizm i definitywny koniec! No chyba, że jesteście na tyle twarde, by wmawiać sobie, że to nieprawda, a Harry nadal jest Wasz. Zapewne tak jest!

    Chciałabym zwrócić uwagę na bardzo dobry podział rozdziałów, co jest ważne w przypadku biografii, gdyż czytelnik może zechcieć poddawać tę pozycję lekturze wyrywkowo. Lub wrócić do pewnego okresu życia Harrego nieco później. 

    Ogólnie oceniając sposób w jaki została napisana ta książka, muszę powiedzieć, że czytało mi się ją wyjątkowo szybko i płynnie, co jest wielką zaletą, ponieważ niekażda  biografia wciąga tak, jakgdyby była książką o wielowątkowej fabule.

   Przechodząc do oprawy....
   Bardzo się cieszę, że "Harry Styles. Narodziny gwiazdy." pojawiło się na rynku w twardej oprawie, choć - jak przyznam - nie sprawdzalam, czy nie istnieje również w miękkiej, lecz zdecydowanie polecam wykonanie, które znalazło się na zdjęciu. Książka w twardej okładce od razu budzi w czlowieku myśl otym, że jest wartościowa oraz po prostu wygląda ładnie i jest odporniejsza na uszkodzenia. 
   Dodatkowo ten egzemplarz wzbogacono o zdjęcia, ktorych ja osobiście nie spotkałam  w internecie ani też żadnej innej książce, więc tutaj kolejny łaciaty plusik przyznam bez mrugnięcia okiem. 
   W środku czeka na nas niespodzianka w postaci wielkiego plakatu, oczywiście, z wizerunkiem Harry'ego, lecz również z okładką książki, co jest bardz fajnym dodatkiem, jeśli jest się fanem zespołu lub samego Styles'a.
   Przyznam, że ten plakat przez długi, długi czas ozdabiał moją ścianę, lecz niestety, a może i stety już wyrosłam z bycia directionerką, ale to nie znaczy, że znienawidziłam One Direction. Lubię sobie czasem otworzyć biografię Harry'ego i przypomnieć sobie jak to było parę miesięcy temu, kiedy szalałam na jego punkcie i pośmiać się z samej siebie. Haha!
   
   Książkę polecam rodzicom, których córki opowiadają o swoim "mężu" imieniem Harry, lecz nie Potter, a Styles, by zapoznali się ze swoim wyimaginowanym zięciem, bo warto. :)

   Książka Alice Montgomery jest lekturą odpowiednią dla każdego, kto wybiera się do X-Faxtora, rozpoczyna swoją karierę muzyczną lub po prostu nudzi się w wakacyjny dzień! :)

"Przez cały ten czasie poczucie humoru Harry'rgo nie zmieniło się. Kiedy przyszedł do studia Radio 2, stwierdził, że zespół dostaje wynagrodzenie w postaci żelków w kształcie buteleczek coli. A gdy zapytano go, co będzie, gdy ich singiel odniesie sukces, odpowieidział: "Chyba trzeba będzie podnieść stawkę, więc może zdecydujemy się na batoniki czekoladowe" - musieliby dostać wiele takich batoników, żeby zapłacić za bilety na Grand Prix."


Z pozdrwieniami dla Directionerek!

Misia.
OCENA KSIĄŻKI:  5 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz