czwartek, 10 września 2015

#Łaciata recenzja ~ 48

"Świat Violetty"

 

 

   "Świat Violetty" to największe zaskoczenie, jakie zafundował mi ten tydzień! Poznałam tajniki stworzenia serialu dla dzieci (nie powiem dla młodzieży, bo ja nie oglądam) "Violetta", który w ostatnim czasie stał się bardzo popularny na świecie, ale w znacznej mierze również w Polsce za sprawą licznych koncertów, dzięki trasie "Violetta Live"!

 
Nie byłam przekonana do "Violetty" nigdy, ale po przeczytaniu tej książki moje zdanie się zmieniło, chociażby dlatego,  że poznałam całą obsadę filmu i ludzi, którzy pracowali zawzięcie przy tworzeniu tego projektu telewizyjnego. Książka pokazała mi różne miejsca i bardziej zrozumiałam cały sens tego przedsięwzięcia oraz poukładałam sobie w głowie informację o bohaterach i rozszyfrowałam wreszcie, "kto jest kim".
 
   Na domiar złego ta książka podobała mi się dlatego, że czytało mi się ją wyjątkowo szybko i zwinnie, choć miewałam chwilę zawieszenia, gdy zatrzymywałam się, próbując uwierzyć w to, co właśnie robię. Uwierzcie mi, nikt w moim wieku nie odważyłby się sięgnąć po tę książkę bez ryzyka zniszczenia publicznego... Ja jestem jednak osobą otwartą na nową wiedzę, a ta książka przekazała mi wiele informacji w przyjemniejszy sposób niż Wikipedia.
 
   Wiedza na temat Violetty na pewno przyda mi się na wolontariat, ponieważ w tym roku mam chęć dołączyć do grona tej działającej młodzieży, która z dobroci serca opiekuje się dziećmi po szkole, pomaga im w odrabianiu lekcji i umila czas. Może uda mi się zabłysnąć przed jakąś małą kobietką wiedzą, której nie posiadłabym bez tego egzemplarza. Mali ludzie są teraz w cenie! :)
 
   W każdym razie ta do niedawna "okropna Violetta" już mnie tak nie przeraża, co jest bardzo dobrym znakiem! Z przyjemnością oznajmiam, że ukończyłam tą książkę, obejrzałam fotografię i spełniłam jakąś małą cząstkę mnie, którą zżerała ciekawość do wnętrza tej książki. :)
 
   Na pewno ten nieoficjalny przewodnik po Disneyowskim serialu polecę rodzicom fanek Violetty  i wszystkim małym dziewczynkom, które tak jak ja kochają różowy, bo ta okładka to totalna PINK BOMBA! :D
 
   Będę pamiętać, by w przyszłości podarować tę książkę mojej córce i pokazać jej Violettę, by mogła jak ona wierzyć w spełnienie marzeń! :,)
   Polecam! <3
 
 
Za książkę dziękuję powtórnie wydawnictwu Kaktus!  :)
 
 
Misia.
OCENA KSIĄŻKI:   6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz