poniedziałek, 6 lipca 2015

#Łaciata recenzja ~ 26

"Dopóki nie zgasną gwiazdy" - Piotr Patykiewicz



   "Dopóki nie zgasną gwiazdy" to pierwsza książka polskiego autora o tematyce fantastycznej, jaką miałam okazję czytać. Ze względu na to, że osobiście nie jestem przekonana do naszej narodowej twórczości, bałam się tej lektury. Jednakże udało mi się przemóc i teraz - wszem i wobec - powiem, że było warto!
    Podziwiam Piotra Patykiewicza za to, jak potrafił wpleść Lucyfera w fabułę książki, gdyż - jak się niedawno dowiedziałam - Lucyfer to nazwa jednego z diabłów i to by się zgadzało, gdyż w "Dopóki nie zgasną gwiazdy" świetliki (światło Lucyfera) zniszczyły naszą planetę i ludzi, choć początkowo były uznawane za obce istoty przybyłe z innej planety.
   Największym plusem książki jest to, że przemyca między wierszami ważne prawdy o ludzkim życiu, o nas samych oraz o tym, co się stanie, jeśli przestaniemy szanować naszą planetę i to co posiadamy. Powieść ma prosto rzecz ujmując swoją drugą stronę, która jest jak najbardziej cenna i na którą polecam Wam zwrócić uwagę.
   Początkowo myślałam, iż polskie imiona wplecione w totalnie nierealną historię będą mi przeszkadzały, lecz tak się nie stało, co cieszy chyba każdego czytelnika. Po pewnym czasie przyzwyczaiłam się do nich i wpasowały się w tą całość, którą stworzył dla nich autor, co jest naprawdę wielkim osiągnięciem.
   Historia Kacpra wciągnęła mnie do reszty i jednego jeszcze szkolnego dnia przeczytałam 150 stron, a recenzja pojawia się tak późno ze względu na sprawy osobiste, które miały miejsce w minionym tygodniu. Podstawą dobrej książki jest właśnie to, czy nie nudzi czytelnika. Jasne, tu jak w każdej innej powieści zdarzają się momenty spokojne oraz wartkie, nagłe, spontaniczne, co działa pobudzająco i stwarza napięcie podczas lektury. 
   "Dopóki nie zgasną gwiazdy" to książka zwracająca uwagę na takie wartości jak siła, chęć walki, chęć zmian czy lepszego bytu. Podkreśla też to, ile może zmienić wiara,a ile odejście od Boga. To jest dla mnie ważne i nie spodziewałam się w żadnej książce tym bardziej fantasy tak bezpośredniego przekazu. Składam ukłony dla autora.
    Podsumowując powieść Piotra Patykiewicza to naprawdę dobra przedstawicielka polskiej literatury fantasy, czekam na kontynuację losów Kacpra i twierdząc po zakończeniu, takowa powinna się pojawić wcześniej czy później. Polecam tą książkę każdemu na letnie dni, niech śnieżne góry Was ochłodzą, a fabuła zmrozi nerwy do szpiku kości! Nie żartuję, ja często sięgałam po koc mimo upału. Dajcie się ponieść przygodzie wraz z bohaterami "Dopóki nie zgasną gwiazdy"!

"To nie kara, ale próba. Przed Upadkiem świat był pięknym miejscem, ciepłym i zielonym, ale ludzie nie potrafili uszanować tych Bożych darów. Wydawało im się, że wszystko zawdzięcają sobie, że mogą robić, co chcą, że rozgrzeszają się i zbawiają. Zaczęli żyć, jakby Boga nie było, więc z dopuszczenia Pańskiego zaczął panować nad nimi Lucyfer." 

   Serdecznie dziękuję wydawnictwu Sine Qua Non za przekazanie mi tej książki. 

   Misia.
OCENA KSIĄŻKI:  6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz