Jasper Ffordie - "Pieśń Kwarkostwora"
Przedstawiam Wam "Pieśń Kwarkostwora" Jaspera Fforde, która po prostu podbiła mi serce!
Jak stwierdziłam, jest to książka przeznaczona w dużej mierze dla nieco młodszych ode mnie, ale nie żałuję, że ją przeczytałam! Absolutnie nie!
Powieść Jaspera Fforde była miłą odskocznią od problemów, które ostatnio na mnie spadły i od pracy, którą przyszło mi wykonywać. Polecam tą książkę wszystkim, którzy chcą na momencik zniknąć z kuli ziemskiej i pojawić się w innym świecie wśród nowych, nieznanych postaci.
Od początku książki kibicowałam zaciekle Perkinsowi oraz Jennifer i miałam nadzieję, że ich randka w końcu dojdzie do skutku... A czy doszła? Cóż... musicie przeczytać książkę, nie zabiorę Wam tej satysfakcji.
Jennifer to bardzo przykładna postać i uważam, że ta książka jak najbardziej nadaje się na historię dla dzieci, ponieważ uczy tego, że nie powinno schodzić z raz obranej drogi, jeśli jest ona dobra. Pokazuje siłę przyjaźni oraz to, jak niektórzy potrafią mieć silne poczucie obowiązku.
Podziwiam wyobraźnię autora i płynność z jaką piszę, bo język jest wspaniały - łatwy do zrozumienia, porywający i delikatny. W "Pieśni Kwarkostwora" nie znajdziecie żadnych wulgaryzmów!
Na temat fabuły wypowiem się dosyć krótko...
Była ona wciągająca, sceny często zmieniały się, a rozdziały przemykały zbyt szybko. Ta powieść fantasy trzymała mnie w napięciu do samego końca - do ostatniej linijki rozdziału i budziła we mnie wielkie czasem totalnie skrajne emocje.
Dlatego twierdzę, że jest to dobra książka! Bo dobra książka sprawia, że czytelnik reaguje, a nie jest obojętny i taka właśnie jest "Pieśń Kwarkostwora" Jaspera Fforde!
Jeszcze raz serdecznie polecam wszystkim dzieciom, a nawet osobom w moim wieku, które będą mogły powrócić na chwilę do tej pięknej, czarującej, lekkiej dziecięcej literatury! :)
Książka odpowiednia na wakacje!
Dziękuję serdecznie wydawnictw Sine Qua Non za przekazanie mi jej i podzielenie się z Wami moją opinią. :)
"Odwróciłam się w stronę windy. Za mną stał Perkins.
- Przepraszam, ale to Tralfamozaur...czy nie będziesz się gniewał, jeśli...
Uśmiechnął się.
- Idź. Nie wycofujesz się jednak, co?
- Mamy mnóstwo czasu - odparłam z uśmiechem - całe życie. Mam nadzieję."
Misia.
OCENA KSIĄŻKI: 5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz